Sport oraz Hobby

Krunić odprawia Kvitovą do domu!

Krunić odprawia Kvitovą do domu!
User Rating

Krunić odprawia Kvitovą do domu!

W teorii to było niemożliwe. Jednak wiemy, że w rozgrywkach kobiecych zdarzyć się może wszystko. Po porażkach turniejowej dwójki i czwórki, z walką o zwycięstwo w US Open pożegnała się rozstawiona z trójką, Petra Kvitova. Sprawczynią sensacji jest Aleksandra Krunić.

22-letnia Serbka jest sklasyfikowana na 145. pozycji w rankingu WTA. Jej warunki fizyczne i drobna postura (163 cm i 53 kg) utrudniają jej posyłanie piłek kończących, ale dzięki nim świetnie radzi sobie w defensywie. Dorobek Aleksandry jest niezwykle skromny. Do tej pory jej największym osiągnięciem było… zakwalifikowanie się do turnieju głównego US Open w ubiegłym roku. Tam w pierwszej rundzie uległa Coco Vandeweghe. Nic nie wskazywało na taki sukces Serbki. W tym roku dwukrotnie doszła do półfinału ITF-ów. W turniejach rangi WTA wygrała tylko jeden mecz w turnieju głównym w Bukareszcie, gdzie w pierwszej rundzie pokonała Panovą. W Australian Open i Wimbledonie odpadła w pierwszej rundzie kwalifikacji, w Paryżu w drugiej. Krunić mogliśmy oglądać w Polsce dwukrotnie – w Katowicach odpadła w trzeciej rundzie eliminacji, a pod koniec lipca zagrała w ITF Sobota-Rokietnica – tam odpadła w drugiej rundzie z Larą Michel.
Aleksandra Krunic źródło: WTA

Aleksandra Krunic
źródło: WTA

Tegoroczny US Open jest dla Serbki magiczny. W kwalifikacjach pokonała w dwóch setach Martić i Allertovą. W decydującej rundzie po szalonym spotkaniu wygrała z Siniakovą 7:5 0:6 6:0. W pierwszej rundzie trafiła na Kasię Piter. Polka nie sprostała Aleksandrze i przegrała 4:6 1:6. Krunić w drugiej rundzie sprawiła niemałą niespodziankę, odprawiając do domu faworytkę gospodarzy Madison Keys 7:6 2:6 7:5. Nikt się jednak nie spodziewał, że powalczy z dwukrotną zwyciężczynią Wimbledonu, Petrą Kvitovą. Tym bardziej, że Czeszka jest w niezłej dyspozycji.

Już w pierwszym gemie meczu Serbka przełamała podanie Petry, jednak błyskawicznie nastąpił re-break. Obraz gry był jasny – to Kvitova była tenisistką agresywniejszą, a Krunić broniła się za końcową linią. W niektórych akcjach Aleksandra była bardzo pasywna (wysokie topspiny na drugą stronę), ale wiedziała, kiedy mocniej uderzyć. Kvitova, jak to ona, raz posyłała soczystego winnera, a po chwili psuła prostą piłkę. Nie można jednak stwierdzić, że to Czeszka przegrała spotkanie. Warta podkreślenia jest dobra dyspozycja Krunić, która prawdopodobnie zagrała najlepszy mecz w karierze. Set zakończył się po 41 minutach zwycięstwem Serbki 6:4.
Petra Kvitova źródło: theguardian.com

Petra Kvitova
źródło: theguardian.com

Wydawało się, że Kvitova szybko doprowadzi do trzeciej partii. Po kilku minutach przełamała rywalkę i wyszła na 2:0. Wtedy ponownie gra Czeszki się załamała i Krunić nie tylko odrobiła straty, ale zaliczyła kolejnego breaka i wyszła na prowadzenie 4:2 w drugim secie. Mało tego, w ósmym gemie miała kolejną szansę na przełamanie serwisu Kvitovej. Mistrzyni Wimbledonu zdołała się obronić, a po chwili drugi raz w secie przełamała rywalkę, doprowadzając do remisu. Petra nie poszła za ciosem i utraciła swoje podanie. W dziesiątym gemie Krunić zakończyła spotkanie, wykorzystując drugą piłkę meczową po długiej akcji, w której Kvitova przestrzeliła uderzenie. Aleksandra Krunić w swoim najlepszym występie w karierze awansowała już do czwartej rundy US Open. Tam zmierzy się z Vesniną lub Azarenką. Biorąc pod uwagę nieregularność Vesniny i uraz Azarenki uważamy, że sen Serbki może jeszcze trochę potrwać.

Pozostałe wpisy związane ze sportem i rekreacją:

About